Sposoby na niejadka. Tak przekonasz dziecko do warzyw i owoców!
Szukasz trików na wprowadzenie zdrowych produktów do codziennej diety dziecka?
Dzieci uwielbiają potrawy z grilla. Dlatego, jeśli Twoja pociecha jest niejadkiem, zaproponuj wspólne grillowanie. Przygotujcie smaczne szaszłyki z owoców i warzyw, np. z papryką, ananasem czy gruszką z dodatkiem kurczaka.
Gotuj wspólnie z dzieckiem. Nic tak nie zachęca do jedzenia, jak posiłki przygotowane samemu.
Nie próbuj na siłę wprowadzać do menu niejadka dań, których nie zna. Wprowadzaj je po trochu i nie rezygnuj za szybko. Być może kolejnym razem dziecko przekona się do danego produktu.
Soki podawaj w kubeczkach ze słomką, a warzywa i owoce serwuj na kolorowych talerzykach. Pokój je w ciekawe kształty, np. zwierzątka. A ugotowany budyń lub kaszkę polej smacznym sokiem wyciśniętym z malin czy wiśni.
Rodzicu! Dawaj dobry przykład!
Dzieci uczą się na przykładach. Bardzo lubią naśladować dorosłych. Jeśli Wy jako rodzice jadacie mało warzyw i owoców, koniecznie musicie to zmienić. Wprowadźcie do menu więcej posiłków z surówkami oraz sałatkami i jedzcie wspólnie z maluchem. Widząc, jak Wam smakują owoce i warzywa, sam zacznie je jeść.
Zadbaj o urozmaicenie jadłospisu
Zadbaj, aby w każdym posiłku Twojego dziecka znalazły się warzywa i owoce:
-
zminimalizuj ilość podawanej mu przetwarzanej żywności,
-
słodzone soki w kartonikach zastąp świeżymi owocami,
-
zamiast batonów czy cukierków na deser podawaj domowe ciasto,
-
nie dosładzaj potraw – dziecku do ukończenia 1. roku życia warto podawać różne produkty, by rozwinęły się jego kubki smakowe.
Warzywa i owoce możesz serwować w postaci surówek lub gotowane na parze czy grillowane. Szczególnie na obiad podawaj maluchowi zielone warzywa – szpinak, groszek czy fasolkę. Są bogate w witaminy z grupy B, a brokuły czy kalafior – w kwas foliowy i witaminę K. Rośliny strączkowe są bogatym źródłem białka, a zielona pietruszka, pomidory czy papryka zawierają w swoim składzie dużo witaminy C.
Z owoców dzieci uwielbiają najczęściej truskawki i czereśnie, ale nie zapominaj też o pomarańczach, które dostarczają witaminy C – wspiera odporność.
Wiosną i latem koniecznie zadbaj, aby na talerzu Twojej pociechy znalazły się nowalijki, a zimą śmiało sięgaj po mrożonki i domowej roboty przetwory – kompoty, soki, dżemy, przeciery czy powidła. Maluchom od 8. miesiąca życia śmiało podawaj musy owocowo-warzywne z rolnictwa ekologicznego.
Nie rozdrabniaj dziecku warzyw i owoców. Gdy tylko nauczy się ono gryźć, lepiej podawaj mu do rączki ugotowane warzywa, np. marchewkę. Jeśli woli jabłka ze skórką, nie obieraj mu ich na siłę. Właśnie pod skórką jest najwięcej witamin. Pamiętaj, aby dokładnie myć wszystkie produkty.
Serwuj posiłki tak, aby wyglądały atrakcyjnie i smacznie, np. kalafior podziel na różyczki i udekoruj groszkiem, koperkiem czy marchewką.
Staraj się, aby jadłospis dziecka był urozmaicony. Nie podawaj mu stale takich samych surówek, sałatek czy wciąż tych samych jarzynek. Owoce dodawaj do naleśników, pierogów, a warzywa także do zapiekanek. Gdzie tylko to możliwe przemycaj je – w zupach-kremach, jajecznicy, pizzy, a także w kotletach mielonych.
A co z przekąskami? Najlepiej przygotuj na większym półmisku kilka rodzajów warzyw, np. pokrojony ogórek, marchewkę, rzodkiewkę czy też różyczki kalafiora oraz brokuła. Pozwól dziecku wybierać to, co mu smakuje najlepiej i na co ma akurat ochotę.
Pozwól dziecku bawić się i eksperymentować z jedzeniem
Jeśli dziecko odmawia zjedzenia, np. obiadu, nie zmuszaj go do tego. Nic mu się nie stanie, jak pominie jeden posiłek. Gdy tylko zgłodnieje, samo da Ci znać. Postaraj się tak komponować menu, by maluch miał z czego wybierać. Przygotowuj mniejsze porcje, ale np. dwie różne surówki, kilka rodzajów warzyw – grillowane i robione na parze. Ułóż ładnie na talerzu i pozwól, aby dziecko samo wybrało to, na co ma ochotę.
Podawaj warzywa do każdego posiłku. Niech zawsze leżą na stole, aby dziecko miało do nich swobodny dostęp. Sięgnie po nie, kiedy tylko będzie chciało. Maluchy niekiedy potrzebują spróbować jakiegoś produktu wiele razy, aby zaakceptować jego smak.
Staraj się, aby dziecko miało alternatywę. Spytaj, z czym chce kanapkę na śniadanie, np. z ogórkiem czy pomidorem albo jaką zupę chciałoby następnego dnia na obiad – tutaj też daj do wyboru więcej wariantów. Jeśli chcesz, możesz wykorzystać gotowe obiadki dla dzieci.
Razem róbcie zakupy i gotujcie
Nie uważaj wspólnych posiłków za stratę czasu. Razem róbcie zakupy. Niech maluch sam wkłada do koszyka warzywa i owoce, a potem przygotujcie w domu, np. smaczną pizzę. Na jej wierzchu ułóżcie razem kolorowe warzywa, które mają mało kalorii, mnóstwo witamin i wpływają na lepsze trawienie, np.:
-
plastry pomidorów – zawierają cenny likopen i potas,
-
papryki – mnóstwo witaminy C,
-
cebulę – działa przeciwwirusowo.
Włóż do piekarnika, a potem możesz polać domowym sosem pomidorowym. Z pozostałych warzyw zróbcie wspólnie surówkę!
Masz ogródek lub działkę? Uprawiaj!
Zaszczep w dziecku miłość do uprawiania ogródka czy działki, jeśli je masz. Wyznacz maluchowi grządkę, o którą będzie mógł dbać. Niech powie, co chce tam posadzić i patrzy, jak rośliny dojrzewają. Kiedy przyjdzie czas, zerwiecie je i zabierzecie do domu. Maluch na pewno będzie chciał spróbować, jak smakują jego truskawki, marchewki czy groszek. Potem przygotujcie pyszny sok lub surówkę dla całej rodziny – sukces gwarantowany!
Tych błędów unikaj!
Nie obiecuj dziecku cukierka czy chipsów za zjedzenie np. marchewki. Takie obietnice wywołują efekt odwrotny do oczekiwanego. Maluch powinien wiedzieć, że zwykłe danie jest równie dobre, jak deser czy słona przekąska.
W żadnym razie nie próbuj szantażować ani wywierać presji, np. takimi komunikatami:
-
gdy nie zjesz, mamusi będzie przykro,
-
jak nie posmakujesz choć trochę szpinaku, to nie obejrzysz ulubionej bajki,
-
spróbuj przynajmniej odrobinkę surówki, a dostaniesz batonika.
Nie dosładzaj też naturalnie robionych soków z owoców. Mają w sobie dość cukru.
Znasz już przepis na dobrą dietę dla dziecka?
Wiele zależy od Twojej kreatywności i osobistego przykładu. Pokaż dziecku, ze warzywa i owoce są smaczne. Przygotujcie razem kolorowe kanapki czy zieloną wyspę na talerzu. Pamiętaj o tym, żeby warzywa i owoce towarzyszyły Wam nie tylko latem. Zimą postaw na mrożonki czy musy owocowe. Dzieci je uwielbiają, a są źródłem cennych witamin i minerałów. Nasza apteka proponuje wiele takich produktów przygotowywanych z myślą o najmłodszych. Sprawdź!



Apteka internetowa LEK24
https://www.lek24.pl › Portal › Rodzicielstwo
7 prostych sposobów
jak przekonać dziecko
do jedzenia warzyw
W dzisiejszych czasach większość osób dobrze orientuje się, że warzywa to zdrowie na talerzu i należy spożywać je codziennie. Dotyczy to nie tylko dorosłych, ale i dzieci. Jednak dla współczesnych rodziców namówienie dziecka do spożywania warzyw to dość spore wyzwanie, zwłaszcza gdy w domowej kuchni nie brakuje widocznych gołym okiem słodyczy. Co zrobić, aby dziecko inaczej spojrzało na te ważne produkty? Oto 7 prostych sposobów!
Warzywa powinny stanowić podstawę diety każdego człowieka. Zawierają w sobie wiele witamin i składników mineralnych, a przy tym są niskokaloryczne. Ponadto chronią przed chorobami, zwiększają odporność, zapewniają skuteczną pracę układu pokarmowego czy wspomagają wzrok. To dzięki warzywom maluchy rozwijają się prawidłowo i mają dobre samopoczucie. Jednak wielu rodziców zastanawia się, jak przekonać dziecko do jedzenia warzyw. To proste! Wystarczy tylko odrobina kreatywności.
Gotuj razem z dzieckiem
Dzieci uwielbiają pomagać rodzicom w kuchni. Wspólne przygotowywanie posiłków w formie zabawy może skutecznie zachęcić maluchy do spożywania produktów, które wcześniej im nie odpowiadały. Naucz dziecko smakować, próbować nowe dania. Wytłumacz mu, że gotowane i surowe warzywa to zupełnie inne produkty i warto poznawać nowe smaki.
Zadbaj o różnorodność
Nie podawaj maluchowi ciągle tego samego dania, próbując mu wmawiać, że może jednak tym razem mu zasmakuje. Sięgaj po nowe przepisy, staraj się urozmaicać posiłki. Może pora zaproponować dziecku purée z warzyw, świeży sok z buraka, pyszną pastę z awokado na kanapkę albo pizzę kalafiorową? W końcu zdrowie na talerzu może przybierać różne formy!
Pamiętaj o estetyce
Nie bez przyczyny mówi się, że człowiek je także oczami. Jak przekonać dziecko do jedzenia warzyw? Podaj mu ciekawą wizualnie potrawę! Brokuły mogą udawać drzewa, pokrojony w plasterki ogórek gąsienicę. Możesz z warzyw ułożyć na talerzu pieska, śmieszną buźkę lub nawet skomponować ulubionego bohatera z bajki.
Przygotuj smaczne przekąski
Warzywa nie muszą jednoznacznie kojarzyć się z obiadem. Można je przecież podać w postaci przekąsek lub nawet deserów! Doskonałym pomysłem jest przygotowanie chipsów z batatów czy kisielu z dyni. W Internecie nie brakuje także przepisów na pyszne muffinki z warzywami czy ciasta warzywne, np. na ciasto marchewkowe, dyniowe, a nawet buraczane.
Nie zapomnij o dodatkach
Zdrowie na talerzu to nie tylko same warzywa, gotowane lub surowe, które mogą być mało zachęcające dla malucha. Jak podkręcić ich walory smakowe? Najlepiej serwując warzywa z dodatkami, np. sosami na bazie jogurtu. Bułka tarta także doda nieco charakteru czasami mdłym według dzieci warzywnym potrawom.
Zatroszcz się o miłą atmosferę przy stole
Warto pamiętać, że nie należy zmuszać dziecka do jedzenia. Jeśli młody niejadek zaczyna ostro się buntować, lepiej odpuścić i spróbować następnym razem. Absolutnie nie należy reagować złością! Maluch szybko skojarzy negatywne emocje rodzica z warzywami i już w ogóle nie będzie chciał ich próbować.
Załóż z dzieckiem ogródek warzywny
To dość czasochłonne zajęcie, wymagające sporej ilości zaangażowania ze strony rodzica, ale może przynieść wspaniałe rezultaty! Jeśli dziecko aktywnie weźmie udział w procesie uprawy warzywniaka czy zielnika, bez wątpienia będzie chciało spróbować wyhodowanych roślin.
Powyższe 7 prostych sposobów jak przekonać dziecko do jedzenia warzyw powinno pomóc twojemu niejadkowi otworzyć się na nowe smaki i zdrowie na talerzu. A jeżeli szukasz hotelu nad morzem ze smacznym i zdrowym jedzeniem, zapraszamy do Primavera Jastrzębia Góra. Tu zgodnie z wdrożoną filozofią PrimaLife ( link- nowe okno) skosztujesz wielu prozdrowotnych i starannie wyselekcjonowanych potraw, a nawet będziesz miał możliwość spotkania z dietetykiem*! W ofercie obiektu nie zabraknie oczywiście pysznych dań dla najmłodszych turystów z dużym wyborem warzyw pod różną postacią! Od ciebie już tylko zależeć będzie, co „wyczarujesz” z nich wspólnie ze swoją pociechą na kolorowym talerzu.
Primavera 2019r.
4-letnie dziecko: co potrafi czterolatek?
- zna już zazwyczaj około 2 tysięcy słów, odróżnia litery od innych narysowanych kształtów (czasem może nawet umieć drukowanymi literami napisać własne imię); często też potrafi policzyć do 10 oraz układać przedmioty według wielkości, koloru, kształtu;
- zadaje trudne pytania dorosłym, eksperymentuje z nowymi bodźcami, chętnie maluje i tworzy – wykleja, wycina, lepi z plasteliny, itp.; uwielbia budować z klocków rozmaite konstrukcje, a na plaży pochłaniają go zamki na piasku;
- sprawnie wchodzi i schodzi ze schodów na dwóch nogach i w wyprostowanej pozycji, trzymając się poręczy;
- sprawnie biega, rusza i zatrzymuje się i umie robić w biegu zwroty, lubi bawić się w berka, jeździć na rowerku, wspinać się na różnorodne przeszkody; piłka budzi dużo emocji - dziecko dobrze ją łapie i dobrze nią rzuca, bywa, że już kozłuje; ta wielka ruchliwość i pęd ku odkryciom wymagaja od was zwiększonej uwagi, bo w szalonej głowie czterolatka rodzą się szalone pomysły, które mogą doprowadzić do trwałych uszkodzeń ciała - jednak zamiast krzyczeć "nie biegaj, bo się spocisz" lepiej spokojnie, ale obrazowo wytłumaczyć dziecku, konsekwencje upadku.
-
4-letnie dziecko: rozwój emocjonalny czterolatka
Czterolatek odczuwa wstyd, dumę, winę i zazdrość; to dobry moment, by zacząć dziecko uczyć, jak ma radzić sobie z emocjami, ale uwaga: czterolatek lubi pochwały i wbijają go w dumę, ale z drugiej strony, porównywanie go z innymi na jego niekorzyść, przeżywa nadzwyczaj mocno.
żródło: https://www.mjakmama24.pl/kalendarz-rozwoju-dziecka/rozwoj-dziecka-ktore-ma-4-lata-aa-sb73-Z4HD-4Hm8.html
---------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
Pomocy psychologiczno-pedagogiczna w przedszkolu dla dzieci, które nie posiadają orzeczenia o potrzebie kształcenia specjalnego
Podstawa prawna:
Rozporządzenie Ministra Edukacji Narodowej z dnia 9 sierpnia 2017 r. w sprawie zasad organizacji i udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej w publicznych przedszkolach, szkołach i placówkach
§ 2. 1. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna udzielana uczniowi w przedszkolu, szkole i placówce polega na rozpoznawaniu i zaspokajaniu indywidualnych potrzeb rozwojowych
i edukacyjnych ucznia oraz rozpoznawaniu indywidualnych możliwości psychofizycznych ucznia i czynników środowiskowych wpływających na jego funkcjonowanie w przedszkolu, szkole i placówce, w celu wspierania potencjału rozwojowego ucznia i stwarzania warunków do jego aktywnego i pełnego uczestnictwa w życiu przedszkola, szkoły i placówki oraz
w środowisku społecznym.
2. Potrzeba objęcia ucznia pomocą psychologiczno-pedagogiczną w przedszkolu, szkole i placówce wynika w szczególności:
1) z niepełnosprawności;
2) z niedostosowania społecznego;
3) z zagrożenia niedostosowaniem społecznym;
4) z zaburzeń zachowania lub emocji;
5) ze szczególnych uzdolnień;
6) ze specyficznych trudności w uczeniu się;
7) z deficytów kompetencji i zaburzeń sprawności językowych;
8) z choroby przewlekłej;
9) z sytuacji kryzysowych lub traumatycznych;
10) z niepowodzeń edukacyjnych;
11) z zaniedbań środowiskowych związanych z sytuacją bytową ucznia i jego rodziny, sposobem spędzania czasu wolnego i kontaktami środowiskowymi;
12) z trudności adaptacyjnych związanych z różnicami kulturowymi lub ze zmianą środowiska edukacyjnego, w tym związanych z wcześniejszym kształceniem za granicą.
§ 3. Korzystanie z pomocy psychologiczno-pedagogicznej w przedszkolu, szkole i placówce jest dobrowolne i nieodpłatne.
3. Pomoc psychologiczno-pedagogiczna jest organizowana i udzielana we współpracy z:
1) rodzicami uczniów;
2) poradniami psychologiczno-pedagogicznymi, w tym poradniami specjalistycznymi, zwanymi dalej „poradniami”;
3) placówkami doskonalenia nauczycieli;
4) innymi przedszkolami, szkołami i placówkami;
5) organizacjami pozarządowymi oraz innymi instytucjami i podmiotami działającymi na rzecz rodziny, dzieci i młodzieży.
§ 6. 1. W przedszkolu pomoc psychologiczno-pedagogiczna jest udzielana w trakcie bieżącej pracy z uczniem oraz przez zintegrowane działania nauczycieli i specjalistów, a także
w formie:
1) zajęć rozwijających uzdolnienia;
2) zajęć specjalistycznych: korekcyjno-kompensacyjnych, logopedycznych, rozwijających kompetencje emocjonalno-społeczne oraz innych zajęć o charakterze terapeutycznym;
3) zindywidualizowanej ścieżki realizacji obowiązkowego rocznego przygotowania przedszkolnego;
4) porad i konsultacji.
5. W przedszkolu, szkole i placówce pomoc psychologiczno-pedagogiczna jest udzielana rodzicom uczniów i nauczycielom w formie porad, konsultacji, warsztatów i szkoleń.
§ 23. 1. O potrzebie objęcia ucznia pomocą psychologiczno-pedagogiczną informuje się rodziców ucznia albo pełnoletniego ucznia.
9. Nauczyciele, wychowawcy grup wychowawczych i specjaliści udzielający pomocy psychologiczno-pedagogicznej uczniowi w formach, o których mowa w § 6 ust. 1 pkt 1-3, ust. 2 pkt 1-7, ust. 3 pkt 1-4 oraz ust. 4 pkt 1, oceniają efektywność udzielonej pomocy i formułują wnioski dotyczące dalszych działań mających na celu poprawę funkcjonowania ucznia.
11. W przypadku gdy z wniosków, o których mowa w ust. 9, wynika, że mimo udzielanej uczniowi pomocy psychologiczno-pedagogicznej w przedszkolu, szkole lub placówce nie następuje poprawa funkcjonowania ucznia w przedszkolu, szkole lub placówce, dyrektor przedszkola, szkoły lub placówki, za zgodą rodziców ucznia albo pełnoletniego ucznia, występuje do publicznej poradni z wnioskiem
o przeprowadzenie diagnozy i wskazanie sposobu rozwiązania problemu ucznia.
§ 23. 1. O potrzebie objęcia ucznia pomocą psychologiczno-pedagogiczną informuje się rodziców ucznia albo pełnoletniego ucznia.
2. O ustalonych dla ucznia formach, okresie udzielania pomocy psychologiczno-pedagogicznej oraz wymiarze godzin, w którym poszczególne formy pomocy będą realizowane, dyrektor przedszkola, szkoły lub placówki, o której mowa w art. 2 pkt 7 ustawy, niezwłocznie informuje pisemnie, w sposób przyjęty w danym przedszkolu, szkole lub placówce, rodziców ucznia albo pełnoletniego ucznia.
......................................................................................................
List nauczycielki do rodziców:
- Przychodźcie do przedszkola…punktualnie. Dzieci łatwo się rozpraszają – trudno mi zacząć zajęcia, gdy co chwilę ktoś puka do drzwi.
- Żegnajcie się z dzieckiem serdecznie i… krótko. Nawet jeśli kapnie mu łezka przy rozstaniu, wasz spokój i zdecydowanie dodadzą smykowi otuchy, a mnie łatwiej będzie wciągnąć go w wir przedszkolnych zajęć.
- Ustalajcie z maluchem, kiedy po niego przyjdziecie. I koniecznie dotrzymujcie umowy. Jeśli zdarzy się coś nieprzewidzianego, powiadomcie mnie telefonicznie o spóźnieniu, a ja wytłumaczę dziecku, że mama odbierze je trochę później. Przykro mi patrzeć na rozczarowanie i niepokój maluchów, gdy ustalona pora przyjścia rodziców już minęła.
- Rozmawiajcie w domu z waszą pociechą o ważnych wydarzeniach przedszkolnych, np. jakimś problemie między dziećmi, spodziewanym odejściu wychowawczyni czy przyjściu nowej pani. Malec ma na pewno wiele myśli i uczuć związanych z tym, co się dzieje w przedszkolu, chciałby się nimi podzielić, a ja nie zawsze mam możliwość, by go spokojnie wysłuchać. Tym bardziej że o niektórych swoich przeżyciach dziecko ma odwagę powiedzieć tylko mamie lub tacie.
- Proszę: nie podważajcie mojego autorytetu! Może się zdarzyć, że nie będziecie akceptować jakichś moich decyzji czy pomysłów. Porozmawiajcie o tym ze mną, przedyskutujmy razem daną kwestię. Ale nie krytykujcie mnie przy dzieciach. Gdy malec słyszy, że: „Pani ma dziwaczne pomysły” lub „Pani nie ma racji”, traci do mnie zaufanie i... nie czuje się w przedszkolu bezpiecznie. Moje polecenia wykonuje z ociąganiem, jakby zastanawiał się, czy aby i tym razem pani przedszkolanka się nie myli. Możecie sobie wyobrazić, jak ciężko się mi wtedy pracuje.
- Mówcie mi o wszystkich problemach malucha, np. kłopotach w waszej rodzinie, zdarzeniach, które mogą mieć wpływ na jego samopoczucie i zachowanie. Jeśli są to sprawy, o których nie chcecie lub nie możecie otwarcie rozmawiać, powiedzcie ogólnie, np.: „Mamy teraz sporo stresów, myślę, że Ania też to przeżywa”. Taka informacja pozwoli mi dużo lepiej zrozumieć wasze dziecko (jego ewentualną nerwowość, wycofanie itp.) i lepiej się nim opiekować.
- Miejcie dla mnie chociaż trochę wyrozumiałości. Opieka nad całą gromadką maluchów przez kilka godzin dziennie pochłania mnóstwo uwagi i energii – domyślacie się pewnie, jak czasem jestem zmęczona. Wybaczcie więc, jeśli od czasu do czasu zdarzy się mi zachować nie dość delikatnie czy mądrze wobec waszego dziecka. Zwykle po fakcie sama wiem, że zrobiłam błąd i jest mi po prostu głupio. Aha, kiedy zwracacie mi uwagę, że źle postąpiłam, róbcie to rzeczowo i spokojnie oraz– co najważniejsze – nigdy przy waszych czy innych dzieciach.
Autor: psycholog Anna Łukaszewicz
.............................................................................................................................................................................
Kodeks przedszkolaka
KODEKS PRZEDSZKOLAKA obowiązujący w naszym przedszkolu:
1. Wspólnie i zgodnie bawię się z dziećmi.
2. Potrafię czekać na swoją kolej podczas zabawy.
3. Szanuję cudzą własność.
4. Wiem, że praca innych jest trudem, który należy szanować i tego samego oczekuję od innych.
5. Do zabawy biorę tylko te zabawki, którymi teraz będę się bawić, a po skończonej zabawie odłożę ją na miejsce.
6. Bawię sie tak, aby nie powodować zagrożenia i przykrości.
7. Pomagam innym: młodszym i mniej sprawnym dzieciom.
8. Próbuję samodzielnie rozwiązywać sytuacje problemowe, zgodnie z ogólnie przyjętymi normami.
7. Stosuję formy grzecznościowe: PROSZĘ, DZIEKUJĘ, PRZEPRASZAM.
8. Wiem, że w przedszkolu jestem po to, aby nauczyć się wszystkiego, co będzie mi potrzebne w szkole.
......................................................................................
Jak wychować odpowiedzialne dziecko
Marzeniem każdego rodzica jest, aby jego dziecko sprzątało po sobie zabawki, wkładało brudną odzież do kosza na bieliznę, sprzątało po sobie naczynia ze stołu, itd. Czy te marzenia mają w ogóle szansę się spełnić? Oczywiście, że tak. Wskazówki, jak pokierować wychowaniem dziecka, aby chętnie podejmowało proste czynności domowe, było odpowiedzialne za ich realizację i wykonanie, zaprezentuję w formie porad dla rodziców.
Zaczynamy odpowiednio wcześnie. Ponieważ małe dzieci chętnie naśladują dorosłych w czynnościach domowych, jest to doskonała okazja do przygotowania dziecka, by w przyszłości pomagało w domu. Wystarczy przydzielić proste i bezpieczne zadania, takie jak: sprzątanie zabawek, przynoszenie ze stołu nietłukących się naczyń, wyrzucanie do kosza śmieci (zużyta chusteczka do nosa), i dopilnować ich wykonania.
Uprzyjemniamy domowe obowiązki. Należy zadbać, aby podejmowane przez dziecko domowe obowiązki były otulone przyjemnymi emocjami. Przykładowo na koszu z brudną bielizną można nakleić ulubioną bajkową postać – Kubusia Puchatka. Kiedy dziecko będzie wkładało odzież do kosza, można powiedzieć: Kochanie, daj Kubusiowi brudne ubranka... Zapewniam, że każde dziecko chętnie włoży do kosza nie tylko swoje ubrania, ale również brudną odzież innych członków rodziny. Mało atrakcyjne dla dziecka sprzątanie zabawek można uprzyjemnić, włączając jego ulubione piosenki.
Obowiązki domowe wykonuje cała rodzina. Dzięki wspólnie podejmowanym pracom, takim jak: przygotowywanie posiłku, sprzątanie mieszkania, porządkowanie ogródka, dziecko zachęci się do przyszłego wykonywania przeznaczonych dla niego zadań. Przy okazji dowie się, że pracując razem, zawsze zrobi się więcej i szybciej. Dzięki temu pozostanie więcej czasu na wspólną zabawę z rodzicami. Dorośli powinni pamiętać, by podział obowiązków był sprawiedliwy, a czynności przydzielone według wieku i umiejętności.
Nie nakładamy na dziecko zbyt wielu obowiązków. Dziecko szybko się zniechęci do pomocy dorosłym, gdy nałożymy na nie zbyt wiele obowiązków. Należy pamiętać, że małe dziecko zrobi tylko tyle, ile może lub na ile ma ochotę. Naleganie, naciskanie, ponaglanie odniesie odwrotny skutek do zamierzonego.
Doceniamy wysiłek dziecka i nie wymagamy doskonałości. Nawet jeżeli dziecko nie wykona zadania zgodnie z twoimi oczekiwaniami, podziękuj za włożony wysiłek: Dziękuję za zebranie klocków do skrzynki. Pamiętaj, że dziecko jest jeszcze małe i dopiero się wdraża do pracy. Z dnia na dzień, w wyniku gromadzonych doświadczeń, wszystko będzie wykonywało coraz dokładniej.
Powstrzymujemy się od narzekań. Jak już wspominałam, dziecko uczy się przez naśladownictwo dorosłych. Jeżeli mama stale narzeka: Znowu muszę zmywać, lub jęczy: Ale brudno, stale trzeba odkurzać, a ja tego nie cierpię, to przekazuje swojemu dziecku informacje, że prace domowe są okropne i trudne, i na pewno skutecznie zniechęci dziecko do ich podejmowania.
Wykaz obowiązków domowych, które może wykonywać JUŻ dziecko dwu- i trzyletnie.
Wyznaczając małemu dziecku zakres obowiązków, należy pamiętać, że muszą być one bezpieczne, stosowne do jego umiejętności i sił oraz zawsze wykonywane pod nadzorem osoby dorosłej lub z jej pomocą. Trzeba mieć też na uwadze, że prace domowe dziecko ma wykonywać samodzielnie i nie należy zbytnio ingerować w to, co robi i jak robi. Proponuję takie obowiązki:
Sprzątanie zabawek. Każda zabawka, układanka czy gra musi mieć swoje stałe miejsce. Dziecko, sprzątając zabawki, powinno odkładać je na wyznaczone miejsca. Ponieważ podczas zabawy powstaje bałagan, nad którym trudno zapanować, dobrze jest wdrażać dziecko do odkładania na miejsce zabawek, którymi się już nie bawi. Dzięki temu jest mniej do sprzątania po zakończeniu zabawy, a równocześnie dziecko przyzwyczaja się do utrzymywania ładu i porządku w trakcie zabawy. Jak już wcześniej wspominałam, jeżeli dziecko wyjątkowo nie lubi sprzątania, dobrze jest uprzyjemnić mu tę czynność, włączając ulubioną piosenkę. Można mu też pomóc w odkładaniu zabawek, ale nie należy tego robić zbyt często. Znakomity skutek odnosi zachęcanie do sprzątania w formie zabawy, np. Lalki muszą już iść spać... Samochody chcą wjechać do garażu na przegląd silników... Misie lubią siedzieć na półce i patrzeć, jak w twoim pokoju jest czysto... Klocki zawsze chcą być razem w pudełku, bo boją się pogubić, ale pod warunkiem, że pojemniki na zabawki są w zasięgu ręki dziecka.
Ścieranie kurzu. Wystarczy dać dziecku miękką szmatkę i pokazać, jak się wyciera kurz, a maluch chętnie pomoże mamie. Trzeba tylko pamiętać o usunięciu z mebli wszystkich tłukących się rzeczy.
Zamiatanie podłogi. Jeżeli dziecko będzie miało odpowiedni sprzęt, jaki mają dorośli (mała szczotka, szufelka, kosz na śmieci), to chętnie – tak jak mama – będzie zamiatało podłogę. Sprzęt do zamiatania można dziecku podarować w nagrodę, np. za sprzątanie zabawek.
Pomoc przy oddzielaniu prania białego od kolorowego. Będzie to okazja do nauczenia dziecka kolorów: Ty włóż do kosza ubrania, które są czerwone (lub mają coś czerwonego), a ja te, które są zielone (lub mają coś zielonego).
Pomoc przy wyjmowaniu z pralki upranej odzieży. Może być okazją do wspólnego liczenia wyjmowanych rzeczy albo ich segregowania, np. osobno bluzki, osobno spodenki.
Wyjmowanie korespondencji ze skrzynki pocztowej. Przy tej okazji można zwrócić uwagę na wygląd koperty (kolor), znaczka (kwiatek), a także porozmawiać o drodze listu od nadawcy do adresata (jeżeli dziecko będzie tym zainteresowane).
Wspólne rozpakowywanie zakupów. Dziecko może zanieść do łazienki zakupiony papier toaletowy, schować do szafki ręczniki papierowe, włożyć chleb do chlebaka, itp.
Nakrywanie do stołu lub sprzątanie ze stołu. Małe dziecko bardzo chętnie pomaga w nakrywaniu do stołu. Może położyć serwetki, podkładki pod kubeczki, rozłożyć łyżeczki. Będzie to też okazja do rozdawania po jednym i liczenia, czy każdy ma po tyle samo.
Rozdrabnianie sałaty do surówki. Znakomite ćwiczenie wzmacniające drobne mięśnie palców, a zarazem okazja do pomocy mamie w przygotowaniu posiłku. Może dzięki własnemu wkładowi pracy dziecko chętniej będzie spożywało sałatę i inne warzywa.
Dekorowanie kanapek. Jestem pewna, że każde dziecko z wielką chęcią podejmie się tego zadania. Bez trudu poradzi sobie z położeniem na każdej kanapce listka sałaty, kawałka serka i wędliny, itp. Cała rodzina z apetytem zje wspólnie przygotowane kolorowe kanapeczki, dziecko również.
Mieszanie galaretki lub deseru, bez gotowania (ciasto na naleśniki).
Wyrywanie chwastów pod nadzorem dorosłego. Jest to okazja do nauki odróżniania roślin szlachetnych od chwastów oraz rozmowy na temat ich szkodliwego wpływu na rozwój roślin (jeśli dziecko będzie tym zainteresowane).
Podlewanie kwiatów za pomocą małej konewki. Dzięki tej czynności dziecko wyrabia opiekuńczy stosunek do roślin, uczy się również dbania o ich rozwój. Przy tej okazji warto powiedzieć dziecku o warunkach niezbędnych do wzrostu rośliny (jeśli będzie tym problemem zainteresowane). Jestem pewna, że włączając dziecko do prac domowych i przyzwyczajając do pracy najpierw na rzecz rodziny, a potem środowiska dalszego, wychowamy dziecko odpowiedzialne i systematycznie wywiązujące się z nałożonych na nie obowiązków. Przypominam, że powierzane prace muszą być dostosowane do możliwości wykonawczych dziecka. Nie należy również zapominać o pochwaleniu dziecka za dobrze wykonane zadanie.
......................................................................................................................................................................
Negatywne skutkia nadmiernego i niekontrolowanego korzystania z urządzeń elektronicznych:
- rozwój krótkowzrocznosci
- zaburzenia ruchu oczu
- zaburzenia koncentracji
- problemy z percepcją wzrokowa
- negatywny wpływ światła niebieskiego
- opóźniony rozwój funkcji poznawczych
- brak empatii
- nierozpoznawanie emocji
- problemy z zasypianiem
- przestymulowanie
- obniżony rowój ruchowy
- otyłość
Artykuł Akademia Ćwiczę Oko